piątek, 6 września 2013

Rozdział 51

*włączcie to i zaczynamy*
-Zawsze musicie wszystko popsuć?-spytałam zakładając moje ręce na klatkę piersiową-nie rozumiecie? 
 Męczy mnie to wszystko !-krzyknęłam 
-Spokojnie-powiedział Justin.
-Nie! Nie rozumiesz że jestem wrakiem człowieka ?! Na co dzień się uśmiecham ale tylko ja wiem co się dzieje tu w środku- powiedziałam i dotknęłam trzęsącą się ręką miejsca w którym mam serce. 
-Ale...-zaczynał Kyle.
-Nie, nie ! Obaj spadajcie na razie nie odzywajcie się do mnie-powiedziałam nieco spokojniej i zaczęłam iść w stronę domu. 
I znowu wszystko od początku... Byłam taka głupia. Przecież wiedziałam ze kiedyś wszystko się wyda. Ale do jasnej cholery dlaczego w takim momencie?! Jestem nie zdecydowaną małą dziewczynką. Nie daję rady dokonać jednego wyboru nie raniąc przy tym kogoś. Dlaczego wszystko musi być takie skomplikowane? Dlaczego JA muszę być taka skomplikowana?! Nie mogę mieć do nich pretensji przecież to wszystko moja wina. Znacie te okropne uczucie? Gdy ściska wam gardło gdy nie chcecie zacząć płakać ? Właśnie tak się czułam... 
Zadzwoniłam do Emily i wytłumaczyłam dlaczego dzisiaj już mnie u niej nie będzie. Na szczęście zrozumiała. 
Weszłam powolnym krokiem do domu i trzasnęłam drzwiami. Zdjęłam moje trampki i weszłam do kuchni gdzie zostałam rodziców. 
-Hej-powiedziałam i nalałam sobie szklankę lodowatej wody od której zabolało mnie gardło.
-Cześć córciu coś się stało ? Chyba jesteś nie w humorze ? -spytał tata wyglądając zza gazety. 
-Taak,bingo-stwierdziłam siadając obok niego. 
-Coś nie tak z Emily i dzieckiem ?-spytała mama zmywając naczynia.
-Nie z nimi wszystko w porządku. Emily urodziła śliczną córeczkę-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej blado. 
-Ale jednak coś nie gra, prawda?
-No wiesz mamo typowe problemy nastolatków-odpowiedziałam-ciuchy, imprezy, dwóch chłopaków walczących o ciebie, dzień jak co dzień- powiedziałam i spojrzałam na tatę ,siedział tam z pytającą miną. 
-Nie pytajcie, ide do siebie-powiedziałam. 
Weszłam do swojego pokoju. Który...ku mojemu zdziwieniu był w miarę ogarnięty. Położyłam się i włączyłam telewizję. Akurat leciały wiadomości. Nagle usłyszałam słowa "Justin Bieber wdał się w bójkę. Znany za całym świecie piosenkarz Justin Bieber pobił się ze znanym tancerzem Kylem Williams'em. Powodem bójki była najprawdopodobniej jego dziewczyna, początkująca piosenkarka Ronnie Meyer."
-Tak i jeszcze pewnie wiecie co dziś jadłam na śniadanie-powiedziałam z ironią.
Szybkim ruchem wyłączyłam telewizor i rzuciłam pilotem o podłogę. Od jakiegoś czasu mam manię rzucania
różnymi rzeczami. Sama nie wiem... Wzięłam dres i poszłam do łazienki. Weszłam do pomieszczenia i zamknęłam się. Włączyłam sobie radio ale nie dane mi było go posłuchać ponieważ leciała ta piosenka. Nie, nie mówię że nie lubię piosenek Justina tylko chciałam od niego odpocząć jeden dzień. Związałam włosy w wysoki kucyk. I umyłam zęby. Przez cały czas zastanawiałam się kogo wybrać. A nie było to łatwe ponieważ obu z nich kocham. Jak wiadomo miłość to jedne z najsilniejszych ludzkich uczuć. Weszłam pod prysznic z mętlikiem w głowie. Cały czas zastanawiałam się czy może uczucie do Kyle'a to tylko zauroczenie? Bo w końcu znamy się bardzo krótko. Umyłam się, podeszłam do umywalki i oparłam się o nią. 
-Już wiem....

Nie wiem czy rozdział wyszedł mi dobry ponieważ strasznie mnie boli głowa i ciężko mi było sie skupić. Zastanawia mnie czy chcecie mieć jeszcze jakiś bohaterów? Ponieważ coś czuję że mam ich za mało. Jeśli tak to jakiej płci i jakie imie :) Piszcie wszystko w komentarzach. Po proszę 40 kom. I nie róbcie spamu. Ponieważ chciałabym poznać opinię wszystkich. Jest ciężko ale się trzymam :) 
KC was ♥
xoxo

29 komentarzy:

  1. Cudny rozdział *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny
    mam nadzieje ze wybierze Justina <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne. :* Fajnie by było jakby wybrała Kyle'a . c;

    OdpowiedzUsuń
  4. ja to bym chciała, żeby Justin poznał śliczną dziewczynę o byle jakim imieniu, żeby z nią był, ale nadal dażył swoim uczuciem Ronnie. i żeby ta Ronnie spróbowała z Kylem i się z nim kochała(w sensie seks), a on żeby ją potraktował jako zabawkę, bo mu zależało tylko na zemście na Bieberze. i później, żeby ta Ronnie starała się o Biebera, ale on będzie cały czas z tą ślicznotką, o której mowa na początku ;> i dopiero z czasem mogliby spróbować ze sobą być ; )- to jest moja wersja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie na takie rzeczy moja głowa jest za mała. Ale kto wie może kiedyś ;)

      Usuń
    2. Zgadzam się z twoją opinią !!! :***

      Usuń
  5. a tak w ogóle to doobry rozdzial ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. NIECH WYBIERZE JUSTINA , BO SIE ZAŁAMIE XD OGOLNIE SWIETNE!! <333

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekamy na więcej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech wybierze Kyle`a ^3^

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział <3 niech wybierze Justina :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, ale krótkie strasznie.. :/ zgadzam się z tą opinią : "ja to bym chciała, żeby Justin poznał śliczną dziewczynę o byle jakim imieniu, żeby z nią był, ale nadal dażył swoim uczuciem Ronnie. i żeby ta Ronnie spróbowała z Kylem i się z nim kochała(w sensie seks), a on żeby ją potraktował jako zabawkę, bo mu zależało tylko na zemście na Bieberze. i później, żeby ta Ronnie starała się o Biebera, ale on będzie cały czas z tą ślicznotką, o której mowa na początku ;> i dopiero z czasem mogliby spróbować ze sobą być ; )- to jest moja wersja :D" :***

    OdpowiedzUsuń
  11. KURDE, TRZEBA SPAM ZROBIĆ, BO INACZEJ KOLEJNY ROZDZIAŁ BĘDZIE ZA MIESIĄC.. -.-

    OdpowiedzUsuń
  12. NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, fajne. c;

    OdpowiedzUsuń
  14. KOMENTUJEMY !!! PROOOOSZĘ ;CC

    OdpowiedzUsuń
  15. daj nastepny mam nadzieje ze wybrala justina <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Twoje opowiadania

    OdpowiedzUsuń
  17. niech wybierze Justinaa <3

    OdpowiedzUsuń
  18. najlepsza jesteś :**

    OdpowiedzUsuń
  19. dawaj następny !!!!!!!!!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Komentujcie żeby dodała następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  21. no tooo szyyybko, dodawaj noooowyy :D

    OdpowiedzUsuń