Zobaczyłam jak moje komórka podświetliła się. Podeszłam do niej i spojrzałam na wyświetlacz. Dostałam wiadomość od ostatniej osoby z którą chciałam teraz pisać. Tak, właśnie od Kyle'a. "Przepraszam, nie chciałem żeby tak wyszło. Proszę wybacz mi." Rzuciłam telefon na biurko i nic nie odpisałam. Położyłam się w łóżku i naciągnęłam kołdrę na nos...
Obudziłam się z okropnym bólem głowy. I zatkanym nosem. Co znaczy że wczoraj mogłam jednak wziąć sweter. Weszłam powolnym krokiem do garderoby i wybrałam najwygodniejsze rzeczy jakie miałam. Umyłam zęby i związałam włosy w kucyk. Zeszłam na dół do kuchni.
-Oj córeczko coś słabo wyglądasz-stwierdziła mama przykładając rękę do mojego czoła- i wygląda na to że masz też gorączkę.
-Tak, wiem źle się czuje-powiedziałam i nalałam sobie wody.
-Dobrze robimy tak ty idziesz się położyć a ja zrobię ci zupy-rozkazała-leć na górę.
-Dziękuje mamo-powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej.
Poszłam na górę, wzięłam swojego laptopa i położyłam się do łóżka z powrotem. Spojrzałam na biurko ponieważ mój telefon zaczął wibrować.
-Tak słucham.
-Witaj Ronnie dasz radę wpaść do studio-spytał Scoot.
-Nie dam rady jestem cholernie chora-stwierdziłam.
-Dobrze, w takim razie zdrowiej.
-Spróbuję coś napisać w domu, na razie.
Powiedziałam i rozłączyłam się. Stwierdziłam że dawno nie rozmawiałam z Justinem. Postanowiłam zobaczyć
co u niego.
-Hej kochanie-powiedziałam uśmiechając się.
-Hej kotek, spotkamy się ?-spytał aż wyczułam tą nutę nadziei w głosie.
-Przykro mi Justin ale nie. Jestem chora.
-Dobrze zaraz u ciebie jestem.
Nie zdążyłam nic powiedzieć ponieważ Justin się rozłączył. Zaśmiałam się lekko i chwyciłam swojego laptopa. Weszłam na twittera. Napisałam "Szkoda że leżę chora w łóżku :( Justin zawsze jest przy mnie." Po jakiś 10 min weszłam na twittera Kyle'a ostatni wpis: "Szkoda że to nie ja..." Ten wpis odstawiłam w nie pamięć. Ponieważ usłyszałam pukanie do moich drzwi. Do środka wszedł Justin z torbami różnych rzeczy.
-Jezusie, Justin po co tyle rzeczy-spytałam gdy położył torby na moim łóżku.
-Chyba jesteś chora prawda ?-spytał, przytaknęłam mu-więc masz tu chińskie jedzenie, jakieś filmy, witaminki, kupiłem ci kocyk.-powiedział śmiejąc się.
-Hah słodki będę z nim spać-powiedziałam wybuchając śmiechem.
-Ok, opowiadaj jak się czujesz-spytał.
-Lepiej, coraz lepiej bo ty tu jesteś-powiedziałam spoglądając w jego brązowe tęczówki.
Zaczął zbliżać się do moich ust. W ostatnim momencie odwróciłam głowę tak że buziak trafił w policzek.
-Nie kochanie dziś nic z tego-powiedziałam-jestem chora zapomniałeś?
-Nie boję się zarazków.
Pocałował mnie tak po prostu. To było słodkie ale za każdym jego pocałunkiem chciałam mu wyznać prawdę co się stało. Ze mną...z Kylem.
Położyliśmy się i zaczęliśmy oglądać jakąś komedię. Nie mogłam się skupić. Myślałam byłam gdzieś daleko. Przy kimś innym... Boże !!! Co się ze mną dzieje. Po przewracało mi się w głowie. Poszłam na chwilę do łazienki. Zostawiając Justina samego z filmem. Spojrzałam w lustro i zrobiłam sobie koczka. Przemyłam twarz zimną wodą i przetarłam ręcznikiem. Weszłam do pokoju i usiadłam na fotelu.
-Justin?
-Tak kochanie, coś się stało-spytał odwracając się do mnie.
-Muszę ci coś powiedzieć....
Dziękuje za tyle wyświetleń już niedługo będzie 20 tys. wyświetleń ! Kocham was bardzo, bardzo ! Myślę że w końcu taki rozdział z Justinem dobrze nam zrobi. Przepraszam że taki krótki bo tak na prawdę miałam jutro go na pisać. Teraz czekam na 15 komentarzy a post będzie jutro. Do miłego :***
ASK
FACEBOOK
TUMBLR
xoxo
komentujcie! haha dobrze, że w tym jest mało Kyle'a
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńŚwietny kocham twoją historię. Mam nadzieję, że Justin nie zrobi nic głupiego gdy dowie się o tej sprawie Kylem i nie zerwie z Ronnie.
OdpowiedzUsuńdaaaleeej :D
OdpowiedzUsuńnaaastępnyy prooooszę <3
OdpowiedzUsuńach czekałam aż mu powie ... mam nadzieję że będzie z Kylem . On jest taki seksi czekam na następny ;*
OdpowiedzUsuńJustin !! :*
OdpowiedzUsuńboziu pisz dalej jestem ciekawa co zrobi Justin :***
OdpowiedzUsuńhihi kocham cię ;***
OdpowiedzUsuńlofciam cię :****
OdpowiedzUsuńnanananannananananan pisz !!!
OdpowiedzUsuńczekam na następny :*****
OdpowiedzUsuńszkoda że do nie książka bo wtedy w ogóle bym się nie odrywała :**********
OdpowiedzUsuńpisz <3
OdpowiedzUsuńczekam na rozdział...ale proszę pisz więcej :*****
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie i z niecierpliwością czekam na więcej :* <3
OdpowiedzUsuńwspaniałe opowiadanie. <3 jestem z Tobą od samego początku. :*
OdpowiedzUsuńAnonimowy dobrze pisze. Szkoda, że to nie jest książka. Mam nadzieję, że będziesz pisać dłuższe rozdziały, bo każdy zostawia mi niedosyt. :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze opowiadanie <333
OdpowiedzUsuńLOOV . < 333 . NA MAKSA. < 3 . NASTĘPNY PROSZĘ . : *
OdpowiedzUsuń