piątek, 17 maja 2013

Rozdział 16

Chłopcy pewnym krokiem podeszli do drzwi ja chowałam się za ramieniem Justina a Emily za moim. Chris wolnym ruchem chwycił za klamkę i nacisnął ją moim oczom ukazał się Mitchel. Stał tam w deszczu z nieciekawą miną. Jego ciuchy zmieniły kolor na ciemniejszy pod wpływem deszczu. Jego włosy rozwichrzone były na wszystkie strony. Lekko wychyliłam się zza ramienia mojego chłopaka.
-Mitchel Co ty tu do jasnej cholery robisz?!- spytałam zdenerwowana a moje źrenice stawały się coraz większe.
-Znasz tego typa?- spytał Bieber
-Widziałam go dwa razy Emily zna go trochę lepiej ale to nie ważne.- powiedziałam i wróciłam wzrokiem na Mitchel'a.
-Ty. Jeszcze raz co ty tu robisz ?!- zbliżyłam się do niego po czym oddaliłam ponieważ poczułam od niego tą odurzającą woń alkoholu.
-Jak to co kotku przyszedłem się zabawić. Z tobą. - wkurzyłam się na tego kretyna jak można sie tak mylić co do ludzi.
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Justin, który rzucił się na chłopaka. Siadając na nim okrakiem i bijąc go coraz mocniej w twarz. Od razu Chris rzucił się za nim tylko że ten odciągał Justina od chłopaka.
-Mitchel ty gnoju wynoś się z mojego domu jeszcze raz tu przyjdziesz i to pod wpływem alkoholu zadzwonię na policję. - powiedziałam i wskazałam palcem że ma wyjść.
-Ha ha ha mała niewinna Ronnie ktoś uraził jej goność oj jak mi jej szkoda - powiedział z sarkazmem w głosie.
-Spieprzaj ! - krzyknął Chris i wyprowadził go. Ja wróciłam do Justina bo widziałam że też trochę oberwał.

-Justin  chodź na górę opatrzę cię. Emily możecie iśc z Chrisem do pokoju gościnnego łóżko jest już pościelone. - puściłam jej oczko i udałam się na górę z moim pacjentem.

                                                                             

                                                                                   ***
 (włączcie sobie to KLIK). Weszliśmy do łazienki zamknęłam drzwi i wyjęłam z szuflady apteczkę.
-Dziękuje. - powiedziałam opatrując mu jego ranę w wardze.
-Kochanie przecież nie mogłem stać i patrzeć jak ten dupek mówi takie rzeczy do ciebie.- powiedział i złapał moje policzki w swoje dłonie. Cmoknęłam lekko jego kącik ust ponieważ wiedziałam że to gdy go całuje powoduje nie miłe szczypienie. Uśmiechnęła się szeroko i dokończyłam go opatrywać co muszę powiedzieć było nie lada zadniem ponieważ chłopak strasznie się wiercił. Poszłam do pokoju po ciuchy do spania . Justin w tym czasie był u Chrisa i Em ponieważ usłyszałam głośne śmiechy dochodzące z pokoju gościnnego.
Poszłam do łazienki i wzięłam zimny prysznic alby się otrząsnąć z tego szoku. Wyszłam z mokrymi włosami ustałam przed lustrem już w piżamie i zaczęłam czesać swoje całkiem długie włosy. Zamnęłam na chwilę oczy i poczułam...

Jezu naprawdę już myślałam ,że tego nie napiszę. Dziękuję Kasia za podrzucenie tematu. Przepraszam że tak późno.
Ask:ask.fm/Julciiiia
Facebook:facebook.com/NeverForgetMeopowiadanie?ref=hl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz