-Cześć piękna jak tam u ciebie?-spytała machając teatralnie włosami.
-Ok-odpowiedziałam szorstko.
-Widziałam was u Ellen-powiedziała- Justin wyszedł świetnie tylko ty mogłabyś się więcej uśmiechać bo masz straszny grymas na twarzy.
To już mogę nazwać przekroczeniem granicy. Wszystko we mnie zagotowało się do 100°. Stałam się czerwona a moje ręce zacisnęły się w pięści.
-Dość-krzyknęłam-czy możesz przestać udawać zatroskaną siostrę ?!
-O co ci znowu godzi?-powiedziała z drwiącym uśmiechem.
-O to że próbujesz poderwać mojego chłopaka, mówisz mi jak mam wyglądać jak się zachowywać. Możesz w końcu pilnować swojego tyłka?
Powiedziałam co miałam powiedzieć. I mogę z czystym sercem przyznać że zrobiło mi się lżej.
-Więc teraz siostrzyczko mogę ci powiedzieć że masz rację-powiedziała zakładając ręce na piersi- tylko nie wiem czemu nikt tego nie zauważył, hahaha- zaśmiała się.
-A i Justina sobie nie odpuszczę- dodała.
-Suka-powiedziałam i zaczęłam wchodzić po schodach na górę.
*włączcie*
Ja jako jedna z nielicznych osób nie mam kompleksów. Ale jednak coś tam w środku mnie drgnęło. Z jednej strony wiem że Justin mnie kocha a z drugiej że Rebbeca nie jest brzydka. Rozmyśliłam się ale orzeźwił mnie dzwonek mojej komórki.-Słucham?
-Kochanie, tak jak obiecałem zabieram cię dziś wieczorem-powiedział Justin.
-Gdzie ty mnie znowu zabierasz?-spytałam śmiejąc sie.
-Niespodzianka, będę u ciebie o 18-powiedział i udał dźwięk pocałunku przez usta.
Udałam się szybkim krokiem do swojej garderoby. I na prawdę nie było w niej nic co mogłabym założyć. Pokiwałam z bez aprobatą głową. Zerknęłam do portfela i zostało mi jeszcze trochę pieniędzy na małe zakupy..
-Hej mała, wybierzesz się ze mną do galerii ?-spytałam Emily.
-Hej wezmę ze sobą Hope dobrze?-spytała a w tyle usłyszałam gaworzenie małej.
-Jasne dawno jej nie widziałam, to co za 10 min w galerii?
-Jasne, do zobaczenia-powiedziała i rozłączyła się.
Zeszłam na dół po drodze biorąc torebkę do ręki. Weszłam do kuchni i chwyciłam jabłko.
-O gdzie to się wybieramy?
-Na zakupy-powiedziałam stojąc tyłem do Rebbeki.
-Niech zgadnę, idziesz z tą co wpadła haha-zaśmiała się swoim piskliwym głosem.
-Weś sie zamknij bo bębenki mi pękną-stwierdziłam i wyszłam z domu.
Postanowiłam się przejść. Mieliśmy już jesień więc pogoda nie była ciepła ani zimna. Wiatr rozwiewał mi włosy.Pojedyncze liście wplątywały mi się w loki. Szłam zamyślona. Czułam jakby wszyscy dookoła mnie zamarzli w miejscu. Tylko ja szłam do przodu. Weszłam do galerii i zastałam moją przyjaciółkę z wózkiem obok niej. Em ubrana była w czerwony sweter, skórzaną kurtkę, czarne spodnie i do tego balerinki tego samego koloru. Po jej ciążowym brzuchu nie było śladu. Gdyby ktoś powiedział mi że ona była w ciąży nie uwierzyła bym mu.
-Hej kochanie-przywitała mnie i pocałowała w policzek.
-Hej mała, a kogo my tu mamy?-spytałam i pochyliłam się do wózka-tu ciocia Ronnie-powiedziałam do Hope na co ona uśmiechnęła się do mnie bez ząbków.
-To jaka jest okazja-spytała Em poprawiając kocyk małej.
-Justin chce mnie gdzieś zabrać, no wiesz niespodzianka-powiedziałam wchodząc do pierwszego sklepu z ubraniami.
-A tak Justin i jego niespodzianki....
Musiałam na prawdę wszystko ogarnąć żeby napisać ten rozdział. W końcu poznaliśmy drugą stronę Rebbeki, co wy na nią? Niedługo dołączą do opowiadania nowe postaci. Mam nadzieję że rozdział był chociaż ok? Po proszę 20 kom i następny rozdział.
Kc mocno <33
ASK
TUMBLR
xoxo
świetny jak zawsze :* Kocham to czytać
OdpowiedzUsuńświetny rozdział
OdpowiedzUsuńniezły
OdpowiedzUsuńświetny <333 Niech tylko Rebecca nie odbierze Justina Ronnie :)
OdpowiedzUsuńniech Justin się dowie o tym i olewa Rebecce :D
OdpowiedzUsuńsuper rozdział. <3 pozdrawiam, Karolina ;)
OdpowiedzUsuńja chce już następny :)
OdpowiedzUsuńNigdy prze nigdy nie przestawaj pisać :)
OdpowiedzUsuńJedziemyyyyyyyyyy z następnym rozdziałem :D
OdpowiedzUsuńświetny blog
OdpowiedzUsuńpiękna historia
OdpowiedzUsuńkocham te opowiedzenie
OdpowiedzUsuńnastępny rozdział błagam :D
OdpowiedzUsuńmasz wielki talent
OdpowiedzUsuńJB ♥
OdpowiedzUsuńkiedy następny rozdział??
OdpowiedzUsuńRebecca to zdzira
OdpowiedzUsuńniezły
OdpowiedzUsuńpiękny
OdpowiedzUsuńkocham
OdpowiedzUsuńNo No super : ) Czekam na następny rozdział . Fajne tło bloga : )
OdpowiedzUsuńZapraszam również do Mnie http://mood-for--love.blogspot.com