niedziela, 25 sierpnia 2013

Rozdział 48

Muzykę wyłączyła moja mama. Wiecie kocham ją ale serio w takim momencie ? Chociaż może dobrze, że nam przeszkodziła...
-Ronnie kto to jest ?-spytała uśmiechając się lekko.
-Mamo to Kyle, Kyle to moja mam-przedstawiłam ich sobie.
-Miło mi panią poznać-powiedział i podał jej rękę.
-Ciebie również-powiedziała i wróciła do mnie- nie chce wam przeszkadzać ale na górze czeka Justin.
-Co?!-krzyknęłam-powiedz mu że zaraz przyjdę.
Mama wyszła, a ja zaczęłam panikować.
-Świetnie, co teraz?-spytałam chodząc w kółko.
-Spokojnie jest tu może jakieś okno?-spytał.
-Żartujesz?-spytałam stojąc z ręką przywartą do czoła.
-Czy jest tu jakieś okno?-spytał jeszcze raz.
-Tak, tam na samym końcu sali-powiedziałam.
Podszedł do okna i prześlizgną się przez nie.
-Pa-powiedział.
-Poczekaj, dziękuje ci za wszystko ale nie mów nikomu o tym co się tu stało-poprosiłam i zaczęłam iść w stronę drzwi.
Weszłam powoli po schodach. Poprawiłam swój sweter. I weszłam do pokoju w którym był Justin.
-Więc, co chciałeś powiedzieć?-spytałam i usiadłam obok niego.
-Że mi ciężko...-powiedział i opuścił głowę-ciężko bez ciebie.
Stałam tam jak ta idiotka i patrzyłam się na niego. Tak cholernie go potrzebuję ale co mam mu powiedzieć? "Tak Justin mi ciebie także brakowało ale wydaje mi się że kocham też Kyle'a" ? To żałosne. Ja jestem żałosna. Ludzie to ciężka rasa. Ale jednym z naszych najważniejszych uczuć jest miłość. Niestety miłość potrafi być okrutna i bezwzględna.
-Mi też jest ciężko nawet bardzo-powiedziałam i złapałam go za rękę.
-Przepraszam, nie powinienem tak zareagować-powiedział i pocałował mnie, strasznie mi tego brakowało.
-Kocham cię-co za idiotka ze mnie, jestem okropna.
-Ja ciebie też, spotkamy się potem dobrze?-spytał i pocałował mnie w policzek.
-Jasne do zobaczenia-odpowiedziałam i poszłam na górę.
Weszłam do łazienki usiadłam na krawędzi wanny, opuściłam głowę i zaczęłam płakać. Coś za dużo ostatnio łez jest w moim życiu, niestety za późno to zauważyłam. Przetarłam swoje zmęczone oczy i poszłam do swojego pokoju. Zaczęłam bazgrać coś w notatniku nagle wpadłam na tekst piosenki.
"Everybody needs inspiration
Everybody needs a song
Beautiful melody,
When the night’s so long
Cause there is no guarantee
That this life is easy (Yeah)

When my world is falling apart
When there’s no light to break up the dark
That’s when I, I, I look at you
When the waves are flooding the shore and
I can’t find my way home anymore
That’s when I, I, I look at you

When I look at you
I see forgiveness, I see the truth
You love me for who I am
Like the stars hold the moon
Right there where they belong and
I know I’m not alone (Yeah)

When my world is falling apart
When there’s no light to break up the dark
That’s when I, I, I look at you
When the waves are flooding the shore and
I can’t find my way home anymore
That’s when I, I, I look at you

You appear just like a dream to me
Just like kaleidoscope colors that cover me
All I need every breath that I breathe
Don’t you know you’re beautiful (Yeah, Yeah)

When the waves are flooding the shore and
I can’t find my way home anymore
That’s when I, I, I look at you
I look at you
Yeah, yeah
You appear just like a dream to me"
Kiedy pisałam tą piosenkę, nie mogłam się powstrzymać od płaczu. Nie rozumiem dlaczego nagle stałam się taka wrażliwa. Przecież nigdy taka nie byłam zawsze byłam silna. Walczyłam do końca. A teraz? Nie potrafię poradzić sobie z własnymi uczuciami. Zadzwoniłam do Scootera i powiedziałam że mam piosenkę do nagrania. Umówiłam się z nim na jutro. Poszłam do łazienki rozczesałam swoje włosy i zrobiłam warkocza z boku głowy. Zaraz po tym wyszłam na taras. Niebo było czyste żadnej gwiazdy. Justin jest dla mnie jak taka gwiazda. Chociaż jej nie widzę to wiem że nade mną czuwa. Z kolei Kyle to co innego przy nim czuję się wolna, czuję że mogę zrobić wszystko.
"Jesteś nie normalna" powiedziałam sobie pod nosem. Zauważyłam że dostaję gęsiej skórki. Pocierając dłońmi o ramiona weszłam do środka. Usiadłam na łóżku i ustawiłam budzik. Położyłam się i przekręciłam na drugi bok. Nie dane mi było zasnąć, ponieważ obudził mnie telefon. Spojrzałam na wyświetlacz wyświetlił się "Chrisiak". 
-Halo, Chris co się stało...

Dziękuje za tak dużo komentarzy przy wcześniejszym rozdziale. To wiele dla mnie znaczy. Musieliście poczekać na rozdział 2 dni ponieważ nie miałam wolnego czasu aby go napisać. Skończyłam rozdział rozdział 48. Już niedługo 50 ! Macie jakieś pomysły na jubileuszowy rozdział ? Propozycje w komentarzach.  A, i chciałam sprostować. Że proszę o komentarze aby poznać waszą opinię a nie aby was wykorzystywać! Poproszę 20 komentarzy :*
Do dzieła i do następnego :*

xoxo


20 komentarzy:

  1. Super rozdział czekam na następny :) <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech już będzie 49 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. maciee komentować :((

    OdpowiedzUsuń
  4. 49 rozdzial chcemy :))

    OdpowiedzUsuń
  5. w 50 może być np, że kyle i Justin sie pobiją

    OdpowiedzUsuń
  6. żeby już było 20 kom. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. mój ulubiony blog!! :**

    OdpowiedzUsuń
  8. ubóstwiam Twój blooog. ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby nie wybrała Kyle'a :c

    OdpowiedzUsuń
  10. NAJLEPSZY BLOG EVER! <333

    OdpowiedzUsuń
  11. kochanie, dawaj następny !!!! :****

    OdpowiedzUsuń
  12. Mrrrr.. serio nie mogę się doczekać następnego ! plissska.. wsadzaj <333

    OdpowiedzUsuń
  13. już jest 20 komentarzy !!!! <333 czekam ;***

    OdpowiedzUsuń